Wieczór Ze Słuchowiskiem

"Listy naszych czytelników (2008)"
Zbigniew Herbert

Reżyseria: Andrzej Titkow
Emisja: 2008-03-14

Średnia ocena: 3
Oddanych glosów: 2
Tagi:

Adam Ferency

1951 -
(On)

Kazimierz Kaczor

1941 -
(Dyrektor)

Jarosław Gajewski

1961 -
(Kierownik Domu Dziecka)

Andrzej Blumenfeld

1951 - 2017
(Psychiatra)

Wit Apostolakis

1997 -
(Piotruś)

Tomasz Marzecki

1949 -
(Głos w telefonie)

Inne słuchowiska tego samego autora:

TPR
Dotknąć rzeczywistości
WZS
Drugi pokój (1958)
TPR
Drugi pokój (2008)
Drugi pokój (reż. J. Warnecki)
WZS
Jaskinia Filozofów
Jaskinia filozofów
STT
Król mrówek
TPR
Lalek (1962)
STT
Lalek (2008)
TPR
Lalek (reż. Dariusz Błaszczyk)
WZS
Listy naszych czytelników (2010)
STT
Maja
TPR
Poeci są wyczuleni na zapach siarki. Zbigniew Herbert o Europie, Polsce pamięci i czułości
TPR
Powrót pana Cogito
WZS
Rekonstrukcja Poety
TPR
Życiorys

mastier1929
2010-04-07 21:38

download (link dostępny po zalogowaniu)

Teatr Polskiego Radia
"Listy naszych czytelników"

autor: Zbigniew Herbert
adaptacja: Andrzej Titkow
reżyseria: Andrzej Titkow
realizacja akustyczna: Tomasz Perkowski
opracowanie muzyczne: Piotr Moss
obsada:On - Adam Ferency, Dyrektor - Kazimierz Kaczor, Kierownik Domu Dziecka - Jarosław Gajewski, Psychiatra - Andrzej Blumenfeld, Piotruś - Wit Apostolakis,
Głos w telefonie - Tomasz Marzecki

W "Listach naszych czytelników", ostatnim utworze dramatycznym Zbigniewa Herberta, po raz kolejny spotykamy bohatera, którego życie zostaje naznaczone piętnem cierpienia. Przejawami tego cierpienia są dla głównego bohatera tego utworu: śmierć żony, przymus zamiany mieszkania, w którym spędził całe życie, zmiana stanowiska pracy, a w konsekwencji zmiana zakładu pracy, która dokonuje się w wyniku fałszywych oskarżeń o nadużycia finansowe, utrata możliwości zaadoptowania dziecka, samotność, brak zrozumienia i pomocy ze strony przyjaciół, kolegów i wszelkiego typu instytucji, czy wreszcie osadzenie bohatera na przymusowe leczenie w szpitalu psychiatrycznym. To, że wyniku takich doświadczeń księgowy z "Listów..." znoszący swe cierpienia wytrwale i z godnością, ostatecznie upada pod ich ciężarem, nie dziwi chyba nikogo. W końcu i tak wytrzymał wiele, a jest przecież nie jakimś herosem, tylko zwykłym człowiekiem: "uczciwy, skromny i bez wyrazu." Ten zwykły człowiek musi uznać swoją bezsilność wobec okrutnych praw, którymi rządzi się świat: "Ja już do niczego nie byłem zdolny. Wrak."

Dodaj link/komentarz...

Użytkownik: Data dodania:
Link do pobrania:
Komentarz:

Historia ostatnich odwiedzin: